niedziela, 9 września 2012
Gdy dzwoneczek...
Gdy dzwoneczek się odezwał
posmutniały szkółki.
Ktoś je bardzo brzydko przezwał.
Nie będzie laurki.
Po lekarzach termin przyszedł
na nauczycieli.
Entuzjazm im bokiem wyszedł.
Mamy cośmy chcieli!
Po nich pójdą kolejarze,
prawnicy, policja.
Wszystkich, jak każą włodarze
zastąpi nowicjat,
ale nie nasz tylko z Azji
ściągnięty do kraju.
Czekają tylko okazji!
Wezmą ile dajut!
Szkoło! Nasza szkoło!
Nie jest ci wesoło.
Po co na castingu
wspierałaś lemingów?
Liberały po kolei
wszystkich tu obsmyczą,
a zwłaszcza nauczycieli,
którzy marnie liczą!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz