niedziela, 23 września 2012

Kwalifikacje etyczne



 









Tylko osoby nieliczne
kwalifikacje etyczne
oraz postawy moralne
uznają za dopuszczalne.
Jest dziś błaganiem o litość
i grzeczność i przyzwoitość.
Od dawna nie są już w cenie
i wiedza i doświadczenie.
Przebija je przynależność,
dyspozycyjność i wierność
oraz zapaszek "Być może".
Źle, to nie znaczy najgorzej,
a dno już przestało być dnem.
Chcę - zamieniono na chcem,
wzmocniono głośniejszym - muszem!
Niewiedzą, jak pióropuszem
stroją się najwyższe głowy.
Kłamstwo jest bóstwem sejmowym.
Wystarczy wyjrzeć przez okno.
Pajacyk, drewniak, Pinokio
odbija się w Słońcu Peru.
Na klapach rzędy orderów,
a w oczach lśni profesura
i każda dziś biurwa z biura
wie co to znaczy etyka
i gdzie ją można dotykać.
A statystycznie jest ślicznie!
Wesoło i demonicznie.
Powiększa się rok po roku
skala naszego rozkroku.
Gdy pupą sięgniemy gumna,
obudzi się nasza dumna
świadomość własnej wartości.
Chowają ją ludzie prości,
zepchnięci i wykluczeni,
pacierza kiedyś uczeni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz