niedziela, 9 września 2012
Na niechęci świat się kręci
Spośród wielu, wielu ludzi
nikt niechęci tak nie budzi,
jak wodzowie despotyczni,
a za nimi dosyć liczni
sekretarze, baronowie,
starościce, marszałkowie,
prezydenci i prezesi.
Cokolwiek taki poleci,
nakaże, lub zdecyduje -
natychmiast obawę czuję,
że to na mnie się odbije
i co moje - już niczyje
wkrótce będzie.
Każdy na wielkim urzędzie
nie chce pomóc, lecz zaszkodzić.
Będzie kręcić, będzie zwodzić,
gdy poczuje się wybrańcem.
Już ze smyczą i kagańcem
poluje na łatwowiernych
podobnych jemu pazernych.
Gdyby można żyć bez partii,
stowarzyszeń, związków, marchii,
gangów oraz korporacji -
życie nasze bez atrakcji
byłoby znacznie nudniejsze,
ale może milsze, lepsze -
z szacunkiem i życzliwością.
Świat się jednak karmi złością,
a ta niechęć, opór, nędza
glob rozkręca i napędza,
więc cokolwiek się nie powie,
potrzebni mu są wodzowie,
żeby w nas niechęci budzić
i rozsiewać je wśród ludzi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz