środa, 3 kwietnia 2013
Dyrektywa
Karmiła durnia
mamusia Unia
uszlachetniaczem i chemią.
Koło południa
dureń spotulniał
licząc na mamusi pieniądz.
Nie miał roboty.
Sprawiał kłopoty
i palił marihuanę.
Pałą mamusia
lała synusia.
Stawiała często pod ścianę.
Zabrała trunki,
konta, meldunki.
Zabrakło mu na hulanki.
Na dobrodzieja
przysłała geja,
a poszły precz koleżanki.
Przewrócił syna
efekt domina,
a gej go zabrał do Francji.
Pojął za żonę.
Troski skończone.
Nauczył go tolerancji.
Unia ma spokój.
Durnia na oku.
Umie się troszczyć o dzieci.
Uszlachetnianie
jest proste, tanie.
Można je innym polecić.
Ta dyrektywa
prawdę odkrywa
i sposób na bezrobocie.
Metodę Unii
kopiują durni
dbając o przyszłość swych pociech.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz