Po niedzielnej mszy
Starzy ludzie pod kościołem po niedzielnej mszy
proszą zawstydzonym głosem o dwa albo trzy...
Może to jest żebranina, ale może bieda.
Trudno jest się nie zatrzymać. Jeszcze trudniej nie dać.
Starzy ludzie tu - w Warszawie, najczęściej przyjezdni,
rówieśników swoich prawie, proszą, bo są biedni.
Dasz dwa złote. Jest po sprawie, ale serce drży.
Dzisiaj oni pod kościołem. Jutro - może ty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz