poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Porozmawiajmy przy wierszach (grupa na Facebooku)
















Wielkie pieniądze, wielkie siły
świat po swojemu chcą układać,
a człowiek, choć chciałby być miły
nie ma właściwie z kim pogadać.

Ma w nosie wszystkie notowania
i strategiczne koalicje,
lecz mu wrzucają od śniadania
prognozy groźne, demoniczne.

O terrorystach i zamachach
i powiązaniach lóż światowych,
o wielkich zyskach albo krachach
wciskają mu wieści do głowy.

Spokoju nie ma ani chwili.
Nie może uciec od jazgotu.
Przestrzeń nim całą wypełnili.
Uwierzyć fikcji jest już gotów.

Nawet gdy wyjdzie całkiem z siebie
i znajdzie zaciszne ustronie,
to samoloty mu na niebie
malują freski, wróżąc koniec.

Baner postawią przed oknami.
Ulotki w skrzynce się nie mieszczą.
W radio gardłują wciąż ci sami.
Ci sami w telewizji wrzeszczą.

Nie ma spokoju w dzień i w nocy
i w piątek, świątek i w niedzielę,
a gdy Bożej wzywasz pomocy,
stajesz się ich nieprzyjacielem.

Otumanili. Zagłuszyli
spokojną przystań i zakątek.
Cisi przy wierszach się skupili.
Śmieją się jeszcze. To wyjątek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz