środa, 14 listopada 2012

Nie pozwolę!



 








Nie pozwolę żadnej pale bić swojego wnuka
i sposobów na brutalność na pewno poszukam!

Nie pozwolę go poniżać, zakuwać w kajdany!
Znajdę sposób na sprzedajnych i wynajmowanych.

Nie pozwolę złamać chłopca! Zabrać mu nadzieję.
Żadna podłość - swoja-obca przede mną nie zwieje!

Nie pozwolę jej powtarzać Grudnia i Poznania!
Ścieżek zdrowia, żadnych gazów, żadnego strzelania!

Precz z komuną! - sam wykrzyknę. Raz sierpem! Raz młotem!
Nie pomoże? - Numer wytnę! Położę pokotem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz