wtorek, 20 listopada 2012
Wróbelki
Niespokojnie ćwierkają wróbelki.
Czują chyba, że będzie już padać.
Usłyszały już pierwsze kropelki.
Dobrze znają plany listopada.
Wypadało się już na zachodzie,
więc z tej strony nic więcej nie padnie.
Muszą teraz pomyśleć o wschodzie,
a tam niebo wygląda nieładnie.
Pozbierały się w gromady, w stada,
choć odlecieć stąd nie zamierzają,
co najwyżej obsiądą sąsiada
i poskubią, a potem wracają.
Dziś ćwierkają niezwykle krzykliwie
i się zewsząd zleciały na Pragę.
To spryciarze, więc im się nie dziwię.
Jakby chciały odwrócić uwagę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz