wtorek, 20 listopada 2012
Idiotyzm listopadowy
Idiotyzm listopadowy
wpadł cichcem do mojej głowy
i chce zostać w umyśle do świąt.
Zabraniam mu - ależ skąd!
Musi wcześniej ustąpić głupota!
A on mi o kłopotach prawi.
Mówi, że się już dość ubawił
i chce teraz poleżeć spokojnie.
Niech gadają o wojnie i rządzie.
On ma dosyć i spokojnie siądzie
w niezrozumiałym rozumie.
I właśnie rozgościł się u mnie.
Sam nie wiem. Może to lepiej.
Świat cały bez przerwy klepie
niesamowite androny,
a taki idiotyzm zmęczony
może mnie trochę wyciszyć,
gdy nie ma już na co liczyć.
Pozwalam mu. Chcesz? To siedź
i za mnie już wszystkie śledź
przemiany oraz roszady.
Gdy rozum nie daje rady -
idiotyzm przyswoi wszystko.
A święta już całkiem blisko.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz