wtorek, 24 września 2013

Naród nad narody



 













Wybierano najpierw mężczyzn jak siłę roboczą,
a kobiety w role męskie wkroczyły ochoczo.
Zabraniano tu się żenić oraz rodzić dzieci.
Nikt nie kształcił niewolników. Uczyć nie polecił.

Wszelkie bunty i powstania kończyły się krwawo.
Obcy nadzorcami byli. Stanowili prawo.
Bezwzględnymi obsadzano resorty siłowe,
by tępiły patriotyzm, ruchy narodowe.

Każdy stąd wysyłał ludzi, który władzy dopadł.
Wschód Daleki ich zabierał. Brała Europa.
Wyspy oraz Ameryka. Nawet antypody.
Slave - niewolnik i Słowianin. Naród nad narody.

Tak jak Grecy swą kulturą ozdobili Rzym.
Anglosasi dziś Słowianom wśród sług dają prym.
Cenią spryt i pracowitość, wiedzę i umysły
ludzi pięknych i szlachetnych znad Warty, znad Wisły.

Wszystko o czym wiersz ten mówi, jest bardzo prawdziwe.
Nikt nie powie tego ludziom otwarcie, uczciwie.
Jedni milczą tu ze strachu, a inni dla chleba,
a następni przekonani, że to też nic nie da.

Że tu język i historia są sztuką dla sztuki,
że nie warto rzucać słowa mądre przed nieuki,
lecz to przecież kraj poetów i ludzi wrażliwych.
Długa pamięć jest ich bronią i osąd uczciwy.

To zapewnia im odwieczność, niezniszczalność, trwanie.
To Twój Naród nad narody. Tak wybrałeś Panie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz