czwartek, 19 września 2013

Marsz, czy parada?



 



]





W Niemczech gwar, jak przy wyborach.
W debatach, w prasie, na forach.
Na ulicach, w telewizji.
U nas - sza! Wargi zagryźli.

Do naszych wciąż się wtrącali,
a myśmy wody nabrali.
Cichuteńko, jak pod miotłą.
Zabroniono, czy wymiotło
jakiekolwiek rozważania?
Nie ma nawet sondowania,
ani zażyłości Tuska.
Nie ma nic. Jest woda w ustach.

Pewnie może komuś szkodzić,
że u nas się nie powodzi,
a sąsiadka dobroczynna
niepowodzeń tych jest winna.
Może się boimy zmiany,
gdyby rządził ktoś nieznany.
Nie wiadomo kto to jest.
U nas - sza! Za miedzą - fest!

Anons w prasie jest gorący:
"Szukam pań dominujących."
Widać na wszelki wypadek,
gdyby marsz zepchnął paradę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz