sobota, 7 września 2013
Ulotne życie
Życie się stało bardziej ulotne.
Spojrzenia mają oczy wilgotne.
Wszystko się dzieje jakby za ścianą.
Życie i życie - to nie to samo.
Wszędzie widoczne jest spowolnienie.
Odłożysz plany. Uśpisz sumienie
i wyobraźnię zagubisz w datach.
Na wszystko czekaj, choćby dwa lata.
Na jakąkolwiek, najmniejszą zmianę.
Ulotne życie. Smutne. Przegrane.
Tu nie pomoże środek na łupież.
Musisz je znosić - bezczynne, głupie.
Świat ci narzucił ograniczenia.
Ty nic nie znaczysz. On chce się zmieniać.
Wciąż coś oblicza. Stał się cyfrowy.
Zabrał z kieszeni. Sięga do głowy.
Chce w niej swój program zainstalować.
Już cię osaczył. Spróbuj się schować!
Życie się stało alternatywą.
Miało być proste - dawno jest krzywą
i na dół lecą wszystkie wykresy.
Naprawdę trudno się z czegoś cieszyć.
Jedno jest słowo na wszystko - "Projekt".
Ktoś go ocenia, a ja się boję,
że mi nie zwrócą tego co wzięli,
jak gdyby oni lepiej widzieli
to, co ja widzę za swoim oknem.
Życie się stało bardziej ulotne.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz