poniedziałek, 9 września 2013
Cisza, aż w uszach dzwoni...
Nowomowa reklamowa.
Warkot głosek. Szybkie słowa.
Trzeba zmieścić tekst w minucie.
Sensu nie ma. Rozum uciekł.
Po reklamie - spowolnienie.
Jęki, wdechy i milczenie.
Nie ma dokąd już tak gonić.
Cisza, że aż w uszach dzwoni.
Nagle wrzask i nowa wrzuta.
Terkotanie. Kasa. Utarg.
Szybko Rybko! Więcej złota!
Sensu nie ma. Jest idiota.
Po reklamie - ukojenie.
Rozważanie. Zamyślenie.
Okręt na Morzu Czerwonym.
Głaszcze fala falochrony.
Alarm. Zryw. Syrena krótka.
Tupot nóg. Pokład. Pobudka!
Stali błysk. W górę pokrywy!
Ostry świst. Test nieprawdziwy.
Odwołanie. Próbny alarm.
Spowolnienie - śpiewka stara.
Nie ma dokąd już tak gonić.
Cisza, że aż w uszach dzwoni.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz