czwartek, 14 marca 2013

A problem się sam nie rozwiąże!



 









Kto kazał sikać pod krzyżem
i wynieść Go na Golgotę?
Kto poczuł, że stoi wyżej
i butę swą palił knotem?

Do Rzymu chce teraz jechać
wraz z całą swoją rodziną,
by się do ludzi uśmiechać
i nie przejmować się winą.

Skoro mu tytuł pozwala
na występ i konfidencję,
będzie się wszystkim przechwalał
i liczy na audiencję.

A wtedy żarty miał za nic
i straże wysłał na ludzi.
Odgrodził się barierami.
Demony straszne obudził.

Czy knajpa "Rzym" się nazywa?
Czy ważne są cyrografy?
Czy to jest skrucha prawdziwa?
Czy tylko lepkie są łapy?

Pamięta tamten różaniec
przestrach i okrzyk do Boga.
Czy prawdą był diabła taniec?
Czy jest nią do Rzymu droga?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz