niedziela, 24 marca 2013
W Niedzielę Palmową
Nowy Prorok, Nauczyciel przybył do świątyni,
ale nie chciał tak świętować, jak to czynią inni.
Kiedyś kupców z niej przegonił. Nowe głosił słowa.
Słuchano Go. Dla kapłanów groźna to przemowa.
Jerozolima witała. Zapraszała gości.
Poruszenie było wielkie, ktoś się jednak złościł.
Lud buntował się i burzył przeciw rzymskiej władzy.
Przypomniano o spokoju. Wydano rozkazy.
Wszystko zdało się normalne w zniewolonym kraju.
Nastrój ludu. Przemoc władzy. Trwanie przy zwyczaju.
Niewielu chyba wiedziało, że się świat odmieni,
kiedy Jezusa witano naręczem zieleni.
Dzisiaj wiemy. Pamiętamy gwałtowną przemianę.
Tak być miało. Każde słowo było zapisane.
Zamyślenie wciąż powraca w Niedzielę Palmową.
Każe nam się zastanawiać ile waży słowo.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz