sobota, 1 grudnia 2012
Czosnek jest dobry, ale z umiarem!
Co by nie mówić, co by nie gadać...
Jest jakaś wielka, wielka przesada
w tej wyprzedaży dóbr narodowych,
w wielkich zakupach grup szmoncesowych.
Można to nazwać zwrotem własności.
Można to nazwać zwyczajną lichwą.
Wielu Polaków to jednak złości,
a pozostałym jest bardzo przykro.
Zły sen się ziścił planem Geremka.
Granica jest już naprawdę cienka,
a rozpasanie - "Róbta, co chceta!"
wystawia życie nasze na przetarg.
Ręka w nocniku to już drobnostka
i niczym kpina jest ze świętości.
Niczym kopanie jest już po kostkach
Trzeba wpis wrócić narodowości!
Żydowskie zwie się już teraz polskie.
Zdążyli pierwsi z właściwym wnioskiem!
I choć niewielu dziś w myckach chodzi.
Widać po gębach, kto tu przewodzi!
A jeszcze bardziej widać kto ma.
Obywatelstwo - na wyprzedaży!
Obczyzna - dobra! Polszczyzna - zła!
Wybranych Polska ma gospodarzy!
Żadna przesada nie jest właściwa.
Nikt nie wie, co się w kraju rozgrywa.
To duży naród - obcych nie kocha!
Może tu wkrótce zabrzmieć - wynocha!
Ludzie pytają Rzeczpospolitą
Czy to przyjaciel? Czy może wróg,
objął ją czystką, zmową ukrytą?
Wyrzucił resztki prawdy na bruk?
Trudno się potem dziwić reakcjom,
sprzeciwom, złościom, manifestacjom.
Czosnek jest dobry, ale z umiarem!
Powrócić mogą urazy stare!
Nie tylko u nas, lecz w całej Unii
wielu jest głodnych i oszukanych.
Ludzie nie będą tacy potulni.
Zabraknąć może cichej przystani!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz