sobota, 29 grudnia 2012
Szale szaleństw
Noc muzyki, pięknych kobiet i miłości.
Noc szampana i radości ze starości.
Noc jak grosz rzucony ostatnim balem
na ciągnące się za nami szale szaleństw.
Noc rozbłysków elegancji. Noc urocza
i wspomnienia utopione w twoich oczach.
Wirowanie po szampanie i rozpusta.
Słodycz przeżyć rozpuszczona w ustach.
Mocny uścisk. Kołysanie. Zamyślenie.
Łyk nadziei scałowanej i życzenie,
by niczego minionego czas nie zatarł,
by móc rzucić serpentynę w przyszłe lata.
Noc wibracji. Falowanie białych koszul.
Świat obiega podniecenie. Każdy poczuł
i natychmiast chciał odnaleźć czuły wzrok.
Zakręceni wyruszamy w nowy rok.
Trzeba zacząć jak najlepiej, jak najpełniej.
Trzeba całkiem się zatracić. Zgłębić głębię.
Rozkosz nocy sylwestrowej się przeciągnie
przez rok cały, jak wystrzały korków wspomnień.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz