piątek, 21 grudnia 2012
Przychodź do nas Panie
Kryzysowa zima.
Rozdzwonione Święta.
Chłód trzeba przetrzymać.
O bliskich pamiętać.
Końca świata nie ma.
Koniec kasy blisko.
Zapomniany temat:
Narty, zimowisko?
Zasypany kamień
w rosyjskim wądole.
Trwa oczekiwanie.
Na scenach idole.
Monarchowie świata
biedę obiecują.
Budżet będą łatać.
Ludzie kolędują.
Żyjemy nadzieją.
Narodzin nam trzeba.
Zimne wiatry wieją
i trudno się nie bać.
Czekamy na Ciebie
jak czekano dawno.
Są znaki na niebie.
Tęsknimy za prawdą.
Inne niż co roku
jest nasze śpiewanie.
Był już czas proroków.
Przychodź do nas Panie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz