sobota, 8 grudnia 2012

Zima



 








Małe nóżki. Śnieg głęboki.
Bardzo dzielne wielkie kroki.
Sanki z tyłu ciągnie mama.
Zima! Zima! Lep bałwana!

Małe rączki. Kurtka duża.
Przeszedł sam już pół podwórza.
Czapka śniegiem obsypana.
Zima! Zima! Lep bałwana!

Oczy duże. Szal na nosie.
Zima! Zima! Zaczęło się!
Cała biała przyszła z rana!
Mamo! Mamo! Lep bałwana!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz