niedziela, 27 stycznia 2013
Biedroneczka
Przyfrunęła na obłoku.
Siadła.
Dawno miałem ją na oku.
Zbladła.
Bardzo prosi mnie o spokój.
Zgadła?
A ja wolno. Krok po kroku.
Padła.
Usiąść wcale nie zamierza.
Czuje?
Rozpoznała dokąd zmierzam
Protestuje,
protestuje,
protestuje...
Szybkie myśli są gorące.
Parzą.
Po co kropki są biedronce?
Z twarzą?
Rozłożyć trzeba skrzydełka.
Każą!
Obawa była niewielka.
Włażą.
Niebezpieczne jest fruwanie
w ruję.
Bajki bardzo lubią panie,
więc
całuje
całuje
całuje...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz