sobota, 19 stycznia 2013
Czego się Jaś nie nauczy...
Czego będziesz dziś nauczał Janka w szkole?
O czym zagra języka muzyka?
Że ma cudze gdzieś uprawiać role?
Że przydatność jest niezbędna i praktyka?
A czy Polska może coś dla Janka znaczyć?
Trochę więcej niż świat cały? Europa?
Matki ręce, które go pielęgnowały,
gdy dom kryzys gospodarczy dopadł?
Wolisz uczyć go wyścigów, konkurencji,
by się nigdy nie oglądał na nikogo,
a gdy przegra - gdy go kiedyś życie zmęczy,
by ustąpił i nie był zawalidrogą.
Musi wiedzieć - przede wszystkim jest człowiekiem
i już przez to, jest niedoskonałym,
a mądrości może przyjdą kiedyś z wiekiem,
jeśli Jan będzie odporny i wytrwały.
Gniazdo swoje ma porzucić, gdy dorośnie.
Poszukiwać swego miejsca w wielkim świecie.
Ma zapomnieć to, co było mu przedwiośniem
i nie słuchać gdy ktoś o historii plecie.
Niech się wstydzi swej polskości, swoich wzruszeń.
Swych słabości, burzy uczuć i porywów,
ale musi całą gamę znać posłuszeństw.
Recytować czego uczył się od skrybów.
Czego będziesz dziś nauczał Janka w szkole,
wiedząc dobrze, że to dusza buntownicza?
Bo gołębiem on nie będzie! Jest sokołem!
Widzi dalej. Będzie chciał życie rozliczać!
Nie wychowa nikt przepiórki w orlim gnieździe,
by umiała się pożywić na ściernisku.
Taki Janek, przy powrocie, lub odjeździe
może swoim wychowawcom dać po pysku!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz