sobota, 26 stycznia 2013

Nocka - pląsawica



 








Nocka - pląsawica
chmurę z czoła zdjęła
i pomarańczą księżyca
w okno me cisnęła.

Obudziła cienie z kątów.
Porwała do tańca
łańcuch myśli i poglądów
splątanych w różańcach.

Wirowały w złotym blasku
styczniowego chłodu
bez aplauzu i oklasków,
bez żadnych powodów.

Do tej pory po rozumie
snuły się leniwie.
Wszystko nocka porwać umie,
gdy błyszczy prawdziwie.

Zaczerniła horyzonty.
Przepędziła smutki.
Zgasiła gorące lonty
złych pomysłów rzutkich.

Syczą jeszcze obrażone,
skupione na wojnie,
lecz już wszystko zakręcone,
a świat śpi spokojnie.

Uśmiechnęły się zmartwienia,
jak wilk do księżyca.
Jak cię może smucić Ziemia,
kiedy noc zachwyca?

Wydaje się teraz złudne
nieistotne, małe,
to co dniem bywało trudne.
Noce są wspaniałe!

A gdy jeszcze dłoń poczujesz
na swoim ramieniu.
Nie ma cię. Lunatykujesz
na złotym promieniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz