środa, 30 stycznia 2013
W karnawale
Lont na loncie. Szpital w sądzie.
Drogi bankrutują.
Fundusz upadł. Sejm potupał.
Ludzie coś szykują.
Grypa łapie. Z dachu kapie.
W pracy mobingują.
Trend fatalny. W generalny
chcą to wszystko ująć.
Lepsze ferie niż brewerie.
Dzieciaki w chałupie.
Wielkie premie. Ocieplenie.
i ktoś swoje upiekł.
Perturbacje. Koligacje.
Posły chcą do Unii?
Wciskam spację. W demokrację
wierzą tylko durni.
Mały Gucio komuś uciął
język nienawiści.
Pochowały się jąkały.
Zamilkli artyści.
Babę z dziadem pomieszali.
Nie ma szydła, worka.
Rząd się skutecznością chwali.
Konferencja w Tworkach.
Co ma płynąć - to popłynie! -
mawiał pan prezydent.
Pokazano w telekinie,
że to był incydent.
Teraz, gdy się Ameryka
mocno z Rosją kłóci -
mogą zmiany być w wynikach,
choć się nikt nie zwrócił.
Zawsze może się odnaleźć
to, czego nie było.
Są atrakcje w karnawale.
Burdel, że aż miło!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz