środa, 5 czerwca 2013
Z umoczoną duszą
Zabrakło marchewki.
Nie wyciśniesz z kija.
Znów są stare śpiewki.
Biuro turnus zwija.
Stany zagrożenia
nadal są wysokie.
Poseł partię zmienia
i wychodzi bokiem.
Klęczniki zajęte
są przez nawróconych.
Taniec z prezydentem.
Góra - poruszony.
Zwarcie na konwencjach.
Wakacji nie będzie.
Skrócona kadencja?
Poruszenie wszędzie.
Telewizja leży.
Zespół obraz zmienia.
Nic się nie należy!
Rośnie chęć niechcenia.
Ludzie znowu muszą
przesypywać piach.
Z umoczoną duszą
idzie do nas krach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz