sobota, 15 czerwca 2013
Gospel
A w moim kościele Gospel.
Śpiewają dziś Panu Bogu.
Poszedłbym. To nie jest proste.
Kot tylko został na progu.
A w moim kościele śpiewy.
Pieśni o Panu i Raju.
Zostanę. Daleko. Gdzieżby?
I siły nie pozwalają.
A moim kościele chóry.
Oczy zwrócone do nieba.
Ręce wzniesione do góry.
W domu się wieczór zagrzebał.
A moim kościele pięknie.
Śpiew płomykami kołysze.
Choremu łyżeczka brzęknie.
Tabletka toczy się w ciszę.
I nagle słyszę to granie.
Jakbym tam był. Jakbym słuchał.
Nie opuściłeś mnie Panie,
a wyobraźnia ma Ducha.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz