Chandra Piotra Płaskina
Od Kałmucji do Elbrusa
przestrzeń wielka, uczuć susza.
Potrzeba manifestacji
i chandra na każdej stacji.
Wielu rusza stąd Płaskinów,
lecz ich zawsze boli dusza.
Pięść zacisną. Rwą do czynów.
To natura ich przymusza.
Jednak Płaskin na urzędzie,
(a szczególnie w obcej ziemi).
zawsze już Płaskinem będzie -
ludzi nigdy nie doceni!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz