poniedziałek, 7 października 2013
Autobus czerwonych
Autobus
czerwonych
przez ulice twego miasta mknie.
Wszyscy patrzą
jakby pierwszy raz
obudzili nagle się.
Wszyscy patrzą
jakby pierwszy raz
obudzili nagle się.
Tu znajome
spojrzenie,
znana gęba, za nią tłusty brzuch.
Po wyborach wrócą
do swych gniazd,
bo potrzebny im jest ruch.
Po wyborach wrócą
do swych gniazd,
bo potrzebny im jest ruch.
Autobus
czerwonych.
Miasto twoje, ale ruch jest ich.
Twe ulice,
a ich domy.
Straszy widmo pustych mich.
Twe ulice,
a ich domy.
Straszy widmo pustych mich.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz