wtorek, 1 października 2013
Pamięć
Kiedy wjeżdżasz na autostradę
i wyglądasz, bo wjechać się boisz
i rozmyślasz, czy teraz dasz radę,
musisz patrzeć, kto za tobą stoi.
Jeśli będą to przypadkiem dwaj panowie,
sympatyczni w dobrym wozie, uśmiechnięci.
Niech ci szybko się zapali alarm w głowie,
że to błąd był, żeś za szybko chyba skręcił.
Ludzka pamięć bardzo szybko o tym minie.
Nie przypomni wydarzenia żaden człowiek.
Nic nie stało się siedzącej tam dziewczynie
i szczęśliwie zachowała dobre zdrowie.
Teraz jednak już nie jeździ nigdzie z księżmi.
Zabronili wielkich przemówień przy grobie
i czuwali tam nad wszystkim przepotężni,
żebyś czasem nie pomyślał czegoś sobie.
Wielki Chrystus spoglądał spod chmury.
Ludzkim gestem też rozłożył ręce.
Zjazd był kręty, zakręt ostry, trochę z góry.
Nie mówiono o koronie nigdy więcej.
A najgorsze jest w tym wszystkim plotkowanie
i uprzedzał o tym ludzi sam Franciszek.
Nie znasz dnia i nie przewidzisz, co się stanie.
Boskie prawa i procesy lubią ciszę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz