wtorek, 22 października 2013
Kwiaty pustyni
Nie minęło wiele czasu,
a już dość trudno uwierzyć,
że z tego sztandarów lasu
poznikali gdzieś blogerzy.
Przecież ich tu hufce stały.
Były akcje i okrzyki.
Niedobitki pozostały.
Reszta jest u Republiki.
Część w Ekranie i Gazecie,
Część na redakcyjnych stołkach.
Doczekali swego przecież
ukarani za Matołka.
Pustki świecą na Facebooku.
Poznikali bojownicy.
Władza miała ich na oku?
Wtrącono ich do ciemnicy?
Gdzież tam, teraz na kontraktach
popijają małmazyje.
Wychodzą po pierwszych aktach
i w kasynach rżną w "Co czyje?"
Pozostali nieugięci
niezależni - ci prawdziwi.
Już myślą jak ich przeświecić!
Pozamykać albo wybić!
Nie żałujmy bezpartyjnych!
Sami przecież sobie winni!
Oszołomy i Maryjni.
Barwne kwiaty na pustyni.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz