czwartek, 19 czerwca 2014

Błędne koło
















Oj! Nie dobrze! Nie dobrze!
Po weselach był pogrzeb.
Karawan ciągnął muł.
Czas na stypę, lecz stół
rozwaliła już prasa.
Ktoś chochoły zaprasza.
Zniknęły pawie pióra.
Gołym tyłkiem kultura
chce obrażać uczucia.
Zamiast troski, współczucia -
wielkopaństwo się w chamstwo ubrało.
Jakby tego było mało,
pokazała się goły król.
Puszcza bańki... bul, bul, bul.

Pokazują lewacy,
że tu rząd nie był cacy
i nie sięga im nawet do pięt.
Widać powszechny wstręt
gdy rozmiękło bagienko.
Prawdy krótką sukienką
dobrze ukryć nie można,
a procesja pobożna
wyszła na Boże Ciało
a jakby tego mało
grozi jej władca goły,
a chochoły, chochoły
ciągną zewsząd do ław.
Ktoś przez morze chce wpław
rzucić się do obrony.
Krzyczą: Pucz! Biją w dzwony!
Po weselach był pogrzeb...
Oj! Nie dobrze! Nie dobrze!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz