sobota, 7 czerwca 2014
Za horyzontem zdarzeń
Za horyzontem zdarzeń,
za tajemnic woalem
recykling ludzkich marzeń
odbywa się ospale.
Zlatują tutaj wszystkie.
Zgubione. Niespełnione.
Te, które były bliskie,
a potem oddalone.
Powoli je ugniata
brutalna rzeczywistość.
Bez przerwy i przez lata
na przeszłość kładzie przyszłość.
I nasze ustawicznie
zmierzają tam marzenia,
bo miało być tak ślicznie,
lecz los zamiary zmienia.
Wybiera rozbudzone
i nawet te najmniejsze,
a niektóre na stronę
odkłada - zbiera w wiersze.
Niech jeszcze pozostaną
nadzieją lub mirażem.
Nie wszystkie żyć przestaną
za horyzontem zdarzeń.
Usiadłem tutaj z piórem
i szperam wśród odpadu.
Znalazłem tu "Culture".
Znalazłem "Spieprzaj dziadu!"
i wierszyk wpadł mi w ręce
dziewczęcą tkany ręką,
że kocha najgoręcej,
a powróci nieprędko.
Zachowam go. Przepiszę.
Niech przeżyje tęsknota.
Nie dam jej zmienić w ciszę.
Ten wiersz nigdzie nie dotarł,
a może na portalu
nabierze więcej zalet
maleńka nutka żalu
za tajemnic woalem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz