poniedziałek, 23 czerwca 2014
V jak Vendetta
Z krostą krost palą most.
Głowę już położył Rost...
Odór ciągnie się jak chwost.
Marsz na wprost!
Marsz na wprost!
Równy krok. Tępy wzrok.
Jeszcze rok. Jeszcze rok.
Potem będzie długi post.
Marsz na wprost!
Marsz na wprost!
Niech się trzęsie tłusty miś.
Aby dziś! Aby dziś!
Bez poparcia. Z małym wzrostem
Iść na wprost?
Nie takie proste!
Kto w tym kraju trzyma pałę?
Kto zarządza tu podziałem?
Nakazuje bossów boss:
Marsz na wprost!
Marsz na wprost!
Zwariowana alegoria.
To jest V jak Victoria.
To jest V jak Vincent.
Przełamiemy ludu wstręt!
Chociażby o jeden głos!
Marsz na wprost!
Marsz na wprost!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz