Póki rząd okrada ludzi -
może spać spokojnie.
Gdy niepokój wielkich wzbudzi -
mówimy o wojnie.
Malutkim wszystko zabrano.
Wielcy bronią swego.
Po to rząd podsłuchiwano.
Nagrano dość tego.
W tle są banki i zarządy.
Jest też lewa kasa.
Ktoś we wszystko to miał wglądy,
a ujawnia prasa.
Są własności ukraińskie.
Są sankcje i kurki.
Interesy różne śliskie,
a teraz jest z górki.
Pokazują, co kto ukradł
i jak się dorobił.
Pokłócił się cały układ -
zagroził rządowi.
Wszyscy ludzie się skupili
na brzydkich wyrazach,
a tam za łby się chwycili -
kapitał i władza.
Utrzymanie tego rządu
za drogo kosztuje
i jest różnica poglądów
co sprywatyzuje?
Jeśli odda w ręce obce
- zabierze czerwonym.
Nie chcą być do bicia chłopcem.
Problem wyjaśniony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz