poniedziałek, 30 czerwca 2014
Taśmy lub tasiemce
Dziennikarzom wpadły w ręce
jakieś taśmy, lub tasiemce.
Groźne, ponoć uzbrojone.
Przez agencje niechronione.
Tak czy owak - pasożyty,
których tryb życia ukryty
pozwala im bez wysiłku
płacić krocie po posiłku.
Dla niektórych - obrzydliwość.
Dla rządu - zapobiegliwość,
to wyróżniająca cecha,
a więc władza się uśmiecha.
To tylko redystrybucja.
Nie ucierpi konstytucja.
Nie ucierpią inne sprawy,
gdy się trochę uszczknie strawy.
A chodziło o wybory.
Czy organizm, aż tak chory
obsłuży dobrze serwery?
Czy wypnie cztery litery?
Stało się, jak stać się miało.
Obsłużono. Poleciało.
Niestety - o wiele więcej!
Stąd te taśmy, lub tasiemce.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz