niedziela, 15 czerwca 2014

W restauracji na Czerniakowie











W restauracji na Czerniakowie
ważne jest wszystko, co klient powie.

*

To danie było zbyt kwaśne
i zniknąć ma z jadłospisu!
Szef kuchni zrozumiał właśnie,
że ma unikać popisów.

Kwaśnicę ze świńskim ryłem
najlepszą w Jeleśnej dają.
Wiem dobrze, bo kiedyś byłem.
Czy tutaj nas nagrywają?

Podajcie własne potrawy.
Tutejsze - do tego zmierzam.
Pikantne smaczkiem Warszawy,
nie jakieś tam - z Kazimierza.

Pilnujcie lepiej swojego,
bo klient wam tu zaśpiewa,
co mu podano dobrego
i co tu wymienić trzeba.

Dwa dni rozmyślał właściciel.
Przeciekło wszystko do prasy.
W Warszawie ma ciężkie życie
kto chce podawać frykasy.

*

Z tego wszystkiego puchnie mu głowa.
Stowarzyszenie? A może "Sowa",
lub konkurencja - ta z Rembertowa?
Chciałbyś jeść kwaśne? Zważaj na słowa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz