niedziela, 22 czerwca 2014
Watergate
Nad miastem wisi ciężka cisza
i dachy już oblepił mrok.
O kamerach każdy tu słyszał,
a one śledzą każdy krok.
Wytypowano sporo osób
do obserwacji GPS-ów.
Technika w nowoczesny sposób
pokazuje siatki wykresów.
Zaznaczy kontakt niebezpieczny.
Każde spotkanie i zbliżenie
i sygnał, zda się niedorzeczny
podda uwadze i ocenie.
Ukryci ludzie są na nogach.
Wszystkie rezerwy są ściągnięte
i każda do redakcji droga
i wszystkie ścieżki są zamknięte.
Uchwycić trzeba - kto? gdzie? komu? -
będzie próbował. Będzie skrywał.
W każdym pokoju, biurze, domu
bezgłośny przegląd się odbywa.
Analitycy tkwią w papierach.
Analizują przeszłość ludzi.
Co każdy kiedyś tam nazbierał?
Czym się zajmował? Czym się trudził?
Przechwycić trzeba, lub utrudnić.
Uniemożliwić i wyśledzić.
I zamiary wszelkie ostudzić,
a przecież poszły zapowiedzi.
Te dni rozstrzygną los premiera.
Pozbawić trzeba prasę chęci.
Sprawdzić do kogo to dociera.
Przestraszyć! Sprawie łeb ukręcić!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz