czwartek, 12 czerwca 2014

Rewolucja kocha prowokację











Nie śpiewają na Malcie słowiki,
ale głośne być mogą kamienie.
Ironiczny śmiech polityki
nakazuje milczące cierpienie.

Szczodrobliwość Rycerzy Maltańskich
już przebiły rządowe dotacje.
Goła sztuka ma status bezpański,
lecz pokrętne ma motywacje.

Znowu ruszą na Maltę konwoje.
Eskortowce i niszczyciele.
Będzie wielkim sezonu przebojem
poruszenie w Chrześcijańskim Kościele.

Prowokację kocha rewolucja.
Prawo oko na wszystko przymyka.
W samorządach nadchodzi czas krucjat,
bo religia to też polityka.

Skuteczniejsza niż handel butami
w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą.
A kto sztukę promuje? - My sami!
Powiedziałem właściwie już wszystko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz