wtorek, 10 marca 2015

Abu Dhabi

















Poleciał do Abu Dhabi
z pomysłem by się zabawić
i swoje mieć "łubudubu",
a było już tam pół klubu
i wszyscy - niewinne lilie.
Miał bilet na tanie linie,
a ryczałt wziął na paliwo,
choć toczył bój o uczciwość.

Świat jest troszeczkę za mały
i w Abu Dhabi jest cały.
Nie wszyscy są w akwalungach.
Niektórzy na bunga-bunga
nie kryją swojej pozycji,
a wielu jest z opozycji
i stale zdjęcia cykają.
Sumienia chyba nie mają.

Uwieczniać przecież nieładnie
to, co ktoś czyni prywatnie
chociażby i w pępku świata.
Jest weekend - no to się lata.
Za sensacjami świat goni.
Nie każdy jest Berlusconi.
Można być skromnym rzecznikiem
i też się chwalić wynikiem.

Kto ciężko tyra - ten ma!
Nie po to wszystkich się zna,
by siedzieć gdzieś w Pipidówce
i ryby łapać na łódce,
lub zamknąć się w chałupie z kotem
i myśleć stale: - Co potem?
A gdy źle wypełnisz świstek -
możesz nie trafić na listę.

Najgorsi są dwulicowi.
Taki wie wszystko co zrobisz.
Sam jest zupełnie zepsuty.
Wie komu sprzedajesz buty
i nawet słyszał za ile?
Przychodzą też takie chwile,
że się wszystkiego ma dość.
Masz taśmy??? - Zaraz je zgłoś!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz