wtorek, 3 marca 2015
Świat nie wierzy łzom
W tym jest cała bieda, że nikt wiary nie da,
ale o Smoleńsku uparcie trwa cisza.
Świat patrzy na cara. Podważyć się stara,
a o katastrofie pewnie nikt nie słyszał.
Załamane ręce. Czegoż trzeba więcej?
To nie była taka przypadkowa zbrodnia.
A o polskiej sprawie nic nie mówią prawie.
Nikt nie pyta rządów, a nawet przechodnia.
Odtajniono listy o sugestiach mglistych
w sprawie Gibraltaru, krewniaka Churchilla.
Po trzydziestu latach wyszło coś do świata
i jakiś niechciany fakt na światło wylazł.
Kolejna ofiara. Zabito bojara.
Świat nie wierzy Moskwie. Świat nie wierzy łzom.
A gdy naród ginie ciemno jest w tym kinie.
Może w nim nie nasi sojusznicy są?
Dawno ktoś powiedział: Nie straszcie niedźwiedzia,
lecz ten niedźwiedź chyba dawno w cyrku gra.
Klaszczą mu ulice, a nam tajemnice
przed nos przedłożyli i zabawa trwa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz