poniedziałek, 16 marca 2015
Ustawowa reforma szkolnictwa
Trwa rodzicielskie w szkole zebranie.
Obowiązkowe już nauczanie
szkoła prowadzi ze starszą klasą.
Gość z kuratorium przyjechał z prasą.
Będą więc zdjęcia oraz pokazy,
by bez moralnej, żadnej obrazy
nikt się nie starał czegoś wykluczyć
i rodzic mógł się od dzieci uczyć.
Szkoła chce bardzo pomóc naturze.
Wykłada pani, która na rurze
ćwiczyła w klubie "S" kategorii.
Mówi o wszystkim bez euforii.
To są codzienne prawie ćwiczenia.
Takie przedszkole szkoły rodzenia.
O wiele dalej już zaszedł świat.
Naucza dzieci od wczesnych lat.
A nasza klasa jest zacofana.
Nieodpowiednio bywa ubrana
do demonstracji oraz do ćwiczeń.
Ten, kto się guzdrze - nie ma zaliczeń.
Dziewczynki bardzo się opuszczają.
Predyspozycji dobrych nie mają,
a Jaś Kowalski z panią zostanie...
Pani pokaże mu zakładanie.
Milczą mamusie. Milczą tatusie
i babcie nawet siedzą jak trusie.
Czym sobie mają zawracać głowę.
Wszystko jest teraz obowiązkowe.
Dziewczynce w lekcjach pomóc nie można,
bo jeśli chlapnie coś nieostrożna,
to bokiem wyjdzie w domu każdemu.
Dziecko oddadzą komu innemu.
Dziś edukacja jest całkiem nowa.
Rządzi nią teraz płeć kulturowa,
a ministerstwo uważnie czuwa
jak to się w szkołach wszystko posuwa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz