wtorek, 3 marca 2015
W marcu jak w garncu
Porozmawiali na androidzie,
że nie jest dobrze, lecz jakoś idzie.
Od razu o tym usłyszał świat,
a na południu śnieg z deszczem spadł.
Źle się prowadzą matki i córki.
Śpiewają listy. Milczą ogórki.
Odra przez Odrę się przedostała.
Aż pięć promili? A taka mała.
W marcu jak w garncu -
wszystko się miesza.
Ciągnik na łańcuch!
A sąd rozgrzesza.
Co to się dzieje? Skaranie boskie!
Następny pogrzeb po Politkowskiej.
To twoje info. Emocji dreszcze.
Na resztę musisz poczekać jeszcze.
Taki jest marzec. Zmiana pogody.
Kocioł wydarzeń. Trudności. Schody.
Po to do Moskwy są telefony,
byś czekał wiosny - zadowolony.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz