sobota, 14 marca 2015
Prandocin Wysiołek
Nigdzie człowiek nie zasłynie.
Nigdzie jak na polskiej wsi.
Czytają wiersz w Prandocinie!
Wielu twórców o tym śni.
Czyta chłop i gospodynie
i czyta komendant straży.
Wiersze są już znane gminie,
a wieszcz o tym kiedyś marzył.
Pomysł wyda się szalony,
ale tam jest Polska właśnie.
Kto chce trafiać na solony,
niech swój zamiar włoży w baśnie.
Na salonach serca nie ma.
Są tylko złośliwe trolle.
Nie dla nich jest mój poemat.
Prandocin przedstawić wolę!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz