poniedziałek, 9 marca 2015

Ja jestem tą ciemną masą


















Ciemna masa.
Szara strefa.
Lewa kasa.
Wybierz szefa!

Ja jestem tą masą ciemną,
a to wszystko, gdzieś nade mną,
o mój wybór ma się ścierać.
Zadecyduj! Idź wybierać!

Może pójdę, lub nie pójdę.
Wiem, że pokazują bujdę.
Ulegam psychice tłumu.
Robią mi wodę z rozumu.

Okropne nadeszły czasy.
Poruszone ciemne masy
z napięciem śledzą ekrany.
Kto jest bardziej popierany?

Ten uciskał ciemną masę!
A tamten przekupił prasę
i źle mówił o sąsiedzie.
CBA po niego jedzie!

Ten jest dzieckiem resortowym!
Tamten - stary i niezdrowy!
Ten jest mściwy! Tamten żyd!
O innym już mówić wstyd.

Ciemna masa.
Szara strefa.
Lewa kasa.
Wybierz szefa!

Walczą po ostatni dzwonek,
a i tak ma wygrać Bronek.
On jeden mówi o zgodzie.
Kto w Komisji? - pyta co dzień.

Naród przekonuje się,
że może nie jest tak źle,
skoro tak go kocha lud.
Czekamy wszyscy na cud.

Cud jest piękny, jak ta lalka.
Chłodu skrywa ją woalka,
lecz znika wszelka pokusa,
bo ten cud nie czuje bluesa.

Może głos dać na Korwina?
Niech pan znowu nie zaczyna!
Przecież to jest zwykły cudak!
Duda! Duda! Tylko Duda!

Ciemna masa.
Szara strefa.
Lewa kasa.
Wybierz szefa!

Piszczą - władza i kultura:
Będzie chyba druga tura!
To się dopiero rozkręca.
Może iść zapytać księdza?
Nie zapomnij: "Moja wina!"
To dopiero się zaczyna!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz