piątek, 8 listopada 2013
Koszmarny sen o BBN
Spełnia się koszmarny sen.
Infiltruje BBN.
Może gdzieś się rodzi Ben...
i trzeba mu odciąć tlen.
Cyber-wojna. Cyber-szpicel.
Wielkie ucho w Ameryce.
Takie nam potrzebne też!
Infiltrujesz - sprawdzasz - wiesz!
O wiedzę każdy zabiega.
Nawet pałac ma stratega,
który uczył Sienkiewicza
pod przykryciem Babinicza.
Strzegą cyber-bataliony
tego, co trafia na strony.
Rosną szeregi zdziwionych
właścicieli kont.
Przyzwoitość poszła w kąt.
Sytuacja nadzwyczajna.
Mundurowa oraz tajna
kontroluje wszystkich służba.
Kryptonim tej akcji: "Drużba"
Hasło: "Wtyka" - Odzew: "Mam"
Gdy napiszesz słowo - cham,
albo jeszcze gorzej - matoł,
możesz znaleźć się za kratą,
albo ci wyłączą prąd.
Będziesz dla nich, jak ten trąd,
który zwie się patriotyzm
i nie będziesz wiedział o tym,
że jesteś na jakiejś liście.
Zasłużyłeś oczywiście,
bo nie wpiąłeś kotyliona.
Twoje wpisy, twoja strona -
podlegają już ocenie.
Każde twoje przemieszczenie
dawno jest obserwowane.
Metody są dawno znane,
a czy to jest dyktatura?
Od Orwella spytaj knura,
lub Wołka, co goni Zajca.
System złapał cię za ...ucho.
Czy jest wolność? - Jest z nią krucho.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz