poniedziałek, 11 listopada 2013
Przy trzeciej kawie
Spokojnie mogę wypić trzecią kawę,
bo dzieci na ulicach rodziców niepokoją,
ale już powróciły. Zdały z wszystkiego sprawę
i chyba mniej ode mnie niebezpieczeństw się boją.
Za młodu się bywało w gorszych opresjach przecież,
lecz teraz w telewizji, w radiu i internecie
tak strasznie rząd im grozi, tak podle opisuje,
że patrzę już uważniej, czy aby coś nie knuje.
To ja wszak odpowiadam za dzieci wychowanie,
a w nosie mam tę władzę i jej zagrywki tanie
z użyciem służb i siły przeciwko synom, córkom.
Cokolwiek im się stanie - grozić będzie powtórką.
Czego? Już dobrze wiedzą i trzęsą im się gacie.
Na nasze, polskie dzieci swą łapę wyciągacie?
Zatrzęsły się stołeczki? Przeraża perspektywa?
A to się, tak zwyczajnie, s p r a w i e d l i w o ś ć nazywa!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz