niedziela, 10 listopada 2013
Niepodległość
Koniec Zimnej Wojny nie ma Konferencji.
Świat jest niespokojny z braku konsekwencji.
Cicho w San Francisco, bez skutku w Genewie.
Jaka będzie przyszłość? Właściwie - nikt nie wie.
Sięgamy pamięcią w dawne Listopady,
gdy po hekatombie podjęto układy.
Mieliśmy Dmowskiego i Paderewskiego
i armię Hallera, wojsko Piłsudskiego,
rewolucję w Rosji i wsparcie Wilsona.
Powracała Polska wojną umęczona.
Solidarność starła lata Zimnej Wojny.
Papież, Pierestrojka, Regan, wybór wolny.
Niemcy bez podziału. Podział Jugosławii.
Europa - jedność. Razem silni, słabi.
Ameryka wraca do siebie, do domu.
Jaka będzie Polska? Komu stocznie? Komu?
Mieliśmy Geremka, plan Balcerowicza.
Wałęsa już przestał rodaków zachwycać.
Jaruzelski wojskiem wpływów Moskwy bronił.
Żaden ze stronników od innych nie stronił.
Spisano układy na okrągłym stole.
Śpiewano o rogu, tańcu i chochole.
Koniec Zimnej Wojny nie ma Konferencji.
Kryzys. Spowolnienie. Świat się jednak kręci.
Wojny, rewolucje, Smoleńsk i przewroty.
Znów mamy Listopad. Kłopoty. Kłopoty.
Naród się podnosi do Niepodległości.
Marsze, demonstracje, niewiele radości.
To nie jest czas dobry na siedzenie w domu!
Bierz flagę, rodzinę! Idź Ojczyznę wspomóż!
Jeszcze nie zginęła! Pokaż Polskę światu!
Strzegąc swego domu nad poziomy wzlatuj!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz