środa, 27 listopada 2013
Dziś prawdziwych... już nie ma!
Bojownicy poszli do partii,
lub pod skrzydła przeciwnej strony.
Podkupieni są jak umarli.
Facebook obraz ma odmieniony.
Blogosfera jest na etatach.
Za granicą książki sprzedaje.
Ludzie teraz się modlą na czatach.
Rykowisko oliwnym jest gajem.
Walczą już komitety wyborcze.
Wynajęte agencje reklamy.
Obraz zmienił się całkiem na gorsze.
Trudno poznać już teraz nas samych.
Konik został już ujeżdżony
i posłusznie przyjmuje wędzidło.
Poznikały ciekawe strony.
Ludziom spierać się z władzą obrzydło.
Wszystko zmilkło spokojnie po cichu
akceptując narzucone normy.
Został tylko ten Miro i Zdzichu
oraz ci odstawieni z Platformy.
Kilku tych niewzruszonych - niezłomnych.
Takich jak hartowana już stal.
Pewnych racji swych wiekopomnych,
a Duch przygasł i odpłynął w dal.
Dobrych mamy fachowców medialnych.
Potrafili jak nigdzie na świecie
zamknąć usta nie całkiem normalnym.
Zaprowadzić ład w internecie.
Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma.
Pieróg w ustach i oczy ze szkła.
Żegna ich ten kulawy poemat.
Myśl żałosna w przestworza gdzieś gna.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz