sobota, 30 listopada 2013

To już Adwent




 








To już Adwent, a tak męczą bluźnierstwami.
My czekamy i pragniemy wyciszenia.
Nie możemy skupić się w ciszy myślami,
obrzucani wysypem schamienia.

Swoją podłość w naukę ubrali.
Prowokację w prośbę wielce uniżoną.
Oni za nas będą się upominali.
Będą drwili za poprawności zasłoną.

To już Adwent, ale w sejmie kołowrotek
nowych ustaw i projektów z piekła rodem.
Spada na nas nowy kłopot za kłopotem
Pomiatają już zupełnie mym narodem.

Profanację nazywają już kulturą,
a zdziczenie - nowymi normami.
Za postacią z pokorną posturą
stoi demon i wygraża nam widłami.

To już Adwent, ale prasa nie odpuszcza.
Telewizje rozszalały się obrazem.
Dyskutuje pseudonaukowa tłuszcza
jak obrazą nie nazywać zła zarazę.

Trudno oczy pozamykać, zatkać uszy.
Trudno odciąć całkowicie się od świata.
Modlimy się: Przywróć Panie spokój duszy.
Coraz bardziej nie chcemy się ze złem bratać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz