piątek, 15 listopada 2013
Nie ufaj jesieni
Nie ufaj jesieni, gdy chłodna i zła.
Wszystko może zmienić i przerwać co trwa.
Nie ufaj za bardzo. Nie bardzo jej wierz,
bo promień słoneczka zagasi ci deszcz.
Już promień wolności
chciał zagasić kul deszcz.
Nie ufaj ochronie, że radę złu da.
To jeszcze nie koniec i marsz dalej trwa.
Nie ufaj zbyt wiele. Nie bardzo jej wierz,
gdy dym wciąż się ściele, a psy stoją wszerz.
Dymu było wiele.
Przez tłum przeszedł dreszcz.
Nie ufaj parkanom. Na okna wciąż patrz.
Tam stoją za ścianą. To oddział nie nasz.
Nie ufaj takiemu, co skrywa swą twarz.
On dobrze wie czemu zatrzymać chce marsz.
On służy obcemu,
a ty prawo masz!
Nie ufaj jesieni. Wciąż toczy się gra.
Wszystko może zmienić i przerwać co trwa.
Nie ufaj komunie. Pewnością nie grzesz.
Na pewno rozumiesz, skąd oskarżeń deszcz.
Pokonać ich umiesz!
Pamiętaj i wierz!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz