sobota, 23 listopada 2013
Wyblakł szminek róż
Opuszczona garsoniera
nowych wrażeń już nie zbiera.
Czas wspomnienia powycierał.
Wyblakł szminek róż.
Kiedyś, tutaj, szły pod nóż
całe stada niewiniątek.
Na pamiątkach osiadł kurz.
Zapomniany to zakątek.
Na przygarbione poddasza
nikt nikogo nie zaprasza.
Już nie słychać - Dobra nasza! -
w przebudzeniach zórz.
Nie ma dobrych wróżb.
Zapomniana subkultura.
Wyblakł szminek róż.
Czasem się przypomni która.
Wtedy pokoik jaśnieje.
Powracają stare dzieje,
a świat się do wspomnień śmieje
jak odkrywca złóż.
Spokojnie, bez burz
przekłada się fotografie.
Wyblakł szminek róż.
Kocur na kanapie chrapie.
Jesień przyszła, cóż...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz